W najnowszym wydaniu:

01
Warszawska Gazeta 01/2023

Początek końca

Pewne symbole już zwiastują klęskę zapowiedzianą na ten rok. 1 stycznia Niemcy przejęli dowództwo nad siłami szybkiego reagowania NATO, które są „głównym elementem strategii odstraszania Rosji”.

Wchodzimy w kluczowy rok 2023, w którym niestety wiele zmieni się w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że po obaleniu rządu PiS, w wyborach lub poprzez ulicę, Polska przestanie być logistyczną platformą dla Ukrainy i stanie się tak nieporadnym członkiem NATO jak Niemcy, którzy nie potrafią nawet utrzymać w gotowości bojowej tego, co mają.

Symbolicznie pewna epoka skończyła się 31 grudnia, kiedy zmarł w wieku 95 lat śp. papież Benedykt XVI. Papież Benedykt XVI był ciągłością epoki naszego ukochanego papieża Jana Pawła II. Byli prawie rówieśnikami, obaj byli synami mundurowych (Wojtyła porucznika, Ratzinger żandarma), dzieliło ich siedem lat, łączyły za to trudne wspomnienia wojny. Karol Wojtyła musiał pracować fizycznie w zakładach chemicznych, w kamieniołomach i w oczyszczalni wody. Joseph Ratzinger został przymusowo wcielony do Hitlerjugend w wieku 14 lat. W wieku 16 lat został wysłany wraz z innymi seminarzystami do Monachium jako pomocnik obrony powietrznej. Przeżył bezpośredni atak na baterię w 1944 r. Potem musiał pracować fizycznie w Austrii, gdzie był zaangażowany m.in. przy budowie zapór przeciwczołgowych. W grudniu 1944 r. został wcielony do Wehrmachtu. Po śmierci Hitlera Ratzinger opuścił koszary na własną rękę i wrócił do domu. Na krótko dostał się do niewoli amerykańskiej, został zwolniony 19 czerwca 1945 r. Karol Wojtyła i Joseph Ratzinger pozostawali w bliskich relacjach i Ratzinger został wybrany na sukcesora Wojtyły w 2005 r. Śp. papież Benedykt XVI był wybitnym intelektualistą, tak o nim mówił w 2005. r niemiecki teolog Horst Herrmann: