Argumenty przeciwników powstawania farm wiatraków to ich niska efektywność, wytwarzany przez nie hałas oraz obniżenie wartości gruntów. Część z tych argumentów jest wyssana z palca. Hałas wytwarzają prawie wyłącznie wiatraki o rozklekotanych turbinach kupowane w Niemczech.
W piątek 13 stycznia 2022 r. do pierwszego czytania w sejmowych komisjach zostały skierowane projekty tak zwanych ustaw wiatrakowych – dwa autorstwa Senatu, trzy projekty poselskie oraz jeden projekt rządowy.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy wiatrakowej wpłynął do Sejmu w lipcu ubiegłego roku. Projekt ten oddaje w ręce gmin decyzje o lokalizacji nowych lądowych elektrowni wiatrowych oraz o rozwoju budownictwa mieszkalnego w sąsiedztwie tych elektrowni. Przede wszystkim projekt ten liberalizuje ustawę 10 H z 2016 r., zgodnie z którą wiatrak można było postawić w odległości od domu nie mniejszej niż dziesięciokrotna wysokość wiatraka. Zmiany w ustawie 10 H są – co najistotniejsze – jednym z 37 „kamieni milowych”, które Polska ma zrealizować, aby otrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy. Obiecywane środki z KPO to marchewka stosowana na przemian z batem wobec Polski przez Unię Europejską.
Zgodnie z nową ustawą elektrownia wiatrowa może powstać wyłącznie na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP), który będzie mógł określać inną, niż wyznaczona przez ustawę 10 H, odległość elektrowni wiatrowej od budynków mieszkalnych, z zachowaniem bezwzględnej minimalnej odległości wynoszącej 500 metrów. Podstawą dla określania odległości elektrowni wiatrowej od zabudowań mieszkalnych będą wyniki oceny jej oddziaływania na środowisko, a przede wszystkim poziom wytwarzanego przez nią hałasu. Dla ochrony najcenniejszych walorów przyrodniczych utrzymany zostanie zakaz lokalizacji elektrowni wiatrowych na obszarach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000. Projekt zakłada, że skutkiem rozwoju energetyki wiatrowej będzie spadek cen energii oraz ułatwienie rozwoju zabudowy mieszkaniowej na terenach wiejskich, w których istnieją już elektrownie wiatrowe, a liberalizacja przepisów umożliwi powstanie nowych instalacji wiatrowych o łącznej mocy 6-10 GW.
