Wielkie wzburzenie w Polsce spowodował atak lewackich środowisk barbarzyńskich na Ojca Świętego Jana Pawła II. Ale powiedzmy od razu, to nie był tylko atak na JPII. To był atak na chrześcijaństwo i na chrześcijan. Pod pretekstem ataku na tuszowanie pedofilii przez kardynała Karola Wojtyłę, został znieważony Kościół, wiara katolicka i polska tradycja chrześcijańska. Nie będę opisywał już sto razy omówionych wydarzeń związanych z kilkoma księżmi, którzy mieli się dopuścić molestowania dzieci i kleryków. Mnie bardziej interesuje reakcja medialna na lewackie barbarzyństwo. Lewacy na podstawie tych kilku przypadków, zaatakowali największą świętość naszego czasu, JPII. Cios był solidnie zaprojektowany i świadomie wymierzony. I zapewne po wielu międzynarodowych konsultacjach. Barbarzyńcy wiedzieli, że atakując JPII, atakują chrześcijaństwo, wiarę katolicką i cały Boży lud. I wiedzieli, że ich mocodawcy rozpropagują ich atak na cały świat, by świat także potępił wiarę chrześcijańską. O to im chodziło. By pod pozorem ujawniania prawdy, dźgnąć samo serce Kościoła. Chcieli bowiem oto tak powiedzieć: – Macie tego swojego Papieża, wynosicie go na ołtarze, stawiacie mu pomniki, a popatrzcie, kim on w istocie jest. Malutki człowieczek, który tuszował wasze, jak wy je nazywacie, grzechy. I co to za religia, która ma takich przywódców?! Publikacja miała nie tylko oskarżać, ale i ośmieszać, plugawić, szydzić, lekceważyć, poniżać.
