Dziś znaczna część żołnierzy brygady pilnuje naszej wschodniej granicy. Żołnierze robią coś, na co właściwie się nie przygotowywali, takiej agresji nikt nie oczekiwał. Dlatego granicy pilnują wybrane pododdziały 1 Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki obok innych jednostek wydzielonych z innych dywizji Wojska Polskiego.
Odtwarzanie czwartej dywizji Wojska Polskiego, 18 Dywizji Zmechanizowanej z dowództwem w Siedlcach to trudny i skomplikowany proces, zapoczątkowany w 2018 r. Po wielkich redukcjach w latach 90., w XXI wieku zostały w Polsce cztery dywizje. Jedną z nich była 1 Warszawska Dywizja Zmechanizowana im. Tadeusza Kościuszki. Jednakże z braku nowego sprzętu dowództwo dywizji jedną z jej brygad (3 Brygadę Zmechanizowaną im. Romualda Traugutta z Lublina) i 1 Ciechanowski Pułk Artylerii w 2011 r. rozwiązało. Na szczęście, 1 Warszawska Brygada Pancerna im. Tadeusza Kościuszki – przeniesiona w podporządkowanie 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Króla Kazimierza Jagiellończyka z Elbląga – przetrwała. Przetrwała też zupełnie nietknięta, czasowo usamodzielniona 21 Brygada Strzelców Podhalańskich im. gen. bryg. Mieczysława Boruty-Spiechowicza z Rzeszowa. W zasadzie rozwiązano te jednostki, których sprzęt był już naprawdę bardzo wyeksploatowany.
