Jestem pewien, że film „Mistrz” byłby murowanym kandydatem do Oscara. Do otrzymania tej statuetki w kilku nawet kategoriach brakuje mu tylko dwóch rzeczy: po pierwsze musiałby zostać nakręcony w Hollywood, nie w Polsce. Po drugie – głównym bohaterem, więźniem obozu koncentracyjnego, bijącym Niemców na pięści, powinien być Żyd, a nie Polak.
1. „Mistrz” w reżyserii Macieja Barczewskiego to film na wskroś hollywoodzki. Bohaterem jest pięściarz – Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski. Przed wojną wychowanek legendarnego Feliksa Stamma, zawodnik Legii Warszawa, wicemistrz Polski w wadze koguciej. W czasie wojny trafia pierwszym transportem do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz (numer obozowy: 77). Za drutami Niemcy dla rozrywki urządzają bokserskie pojedynki pomiędzy więźniami. Pietrzykowski pierwszą walkę stacza z niemieckim kapo Walterem Dunningiem, przedwojennym wicemistrzem Niemiec w wadze średniej (a więc cięższym odeń o co najmniej 20 kilogramów) i zwycięża. W Auschwitz „Teddy” stoczył około 60 walk, przegrał tylko jedną – z Holendrem. Potem przeniesiony został do obozu koncentracyjnego w Neuengamme, gdzie dalej boksował. Po wojnie był jednym ze świadków w procesie zbrodniczego komendanta
KL Auschwitz Rudolfa Hoessa.
