Wielki biznes, w tym żydowski, sponsoruje także Partię Demokratyczną i jej reprezentantów w wyborach prezydenckich. Czy precedensowa transakcja to próba odcięcia źródeł finansowania amerykańskim demokratom? A może chodzi o zamiar przejęcia steru niezwykle dochodowych sektorów globalnego rynku finansowego?
Wykupując grupę doradztwa finansowego JLens, Liga Antydefamacyjna uzyskuje bezpośredni wpływ na nowojorską giełdę. Nie ukrywa, że celem jest wykluczenie antysemickich inwestorów, a zatem sterowanie amerykańskim i globalnym biznesem.
Precedensowa transakcja
„Nadszedł czas, aby społeczność żydowska wykorzystała siłę inwestora instytucjonalnego, upewniając się, że korporacje działają zgodnie z naszymi wartościami i nie ulegają antysemickim naciskom” – głosi komunikat informujący, że Anti-Defamation League (ADL) przejmuje JLens.
To największa spółka doradcza amerykańskiej diaspory, która udziela wsparcia żydowskim inwestorom. Jak można przeczytać na firmowej stronie, JLens zajmuje się nie tylko doradztwem: „jest wiodącą żydowską organizacją lobbującą interesy tej społeczności”.
Grupa działa od 2012 r. Zajmuje się inwestowaniem w imieniu amerykańskich Żydów:
„zwiększając udział diaspory w prężnie rozwijającym się obszarze odpowiedzialnego społecznie inwestowania (SRI)”. Dlaczego?
