W najnowszym wydaniu:

01
Warszawska Gazeta

Kroniki tygodniowe: ziarna i plewy

Weganie nie spożywają mięsa, ale mają wegańskie pasztety, parówki i kotlety, a przecież mogliby jeść po prostu pasty, paluszki i placki z soi. Podobnie ateiści – odrzucają Boże Narodzenie, ale urządzają świeckie Wigilie. Czyż nie jest to rodzaj tożsamościowej schizofrenii?

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, więc tradycyjnie już ruszyła fala ataków na Kościół. Najnowsze pomysły to: żądanie zakazu przystępowania dzieci do spowiedzi oraz pochwała „świeckiej Wigilii”, czyli takiej bez Pana Jezusa, Narodzin i opłatka. Czy tak właśnie wyglądają plany „opiłowywania katolików”, które zapowiadał wpływowy polityk Platformy Obywatelskiej?

W sierpniu ubiegłego roku Sławomir Nitras, kiedyś główny doradca premier Ewy Kopacz, powiedział pod adresem katolików: „Musimy was opiłować z przywilejów”. Opiłowywanie oznacza w tym przypadku dyskryminację i szykany. Nowe pomysły na antykatolickie działania pojawiają się nader często. Popularyzowane i nagłaśniane są w dużej części na łamach „Gazety Wyborczej”, która popada już w antykatolicką obsesję.

Kolejna wspólna akcja „Gazety Wyborczej” oraz środowisk lewackich nazwana została „Uwolnijmy dzieci od spowiedzi”. Ideę rzucił „performer” (to chyba współczesny odpowiednik dawnego określenia: niebieski ptak) Rafał Betlejewski, który zazwyczaj bierze się za przedsięwzięcia miłe lewicowej narracji. Chłopak ostatnio wskoczył na antykatolickiego konika. Nie rozumiejąc sensu sakramentu pokuty, Betlejewski rozpoczął nagonkę na spowiedź. Wymyślił sobie, że spowiedź jest dla dziecka traumą, albowiem rozbudza w nim poczucie winy i zmusza do opowiadania o swoich grzechach obcemu mężczyźnie, na klęcząco (w tym momencie Betlejewski uruchamia skojarzenia typu: ksiądz niezdrowo zainteresowany seksualnością, ksiądz pedofil). Oczywiście Betlejewski zupełnie nie rozumie, czym jest sakrament pojednania, więc stawia przy tym absurdalny postulat: spowiedź dziecka, jeżeli ma mieć miejsce, to wyłącznie w towarzystwie rodzica. Zupełnie nie obchodzi go, że tajemnica spowiedzi to jedna z fundamentalnych spraw tego sakramentu. Byli kapłani, którzy zostawali męczennikami i świętymi właśnie z powodu odmowy ujawnienia tajemnicy spowiedzi!