Szokujące informacje!
„Czym jest «Nowy Porządek Świata» i dlaczego Joe Biden wywołał wrzawę, używając tego wyrażenia?”, pyta brytyjski „The Independent”, gazeta mimo że lewicowa, to o nastawieniu prorynkowym, przynajmniej według Wiki. Jak widać, w dzisiejszych czasach można pogodzić de z batem. Przynajmniej tak uważa wielu popularnych komentatorów życia politycznego, do których chyba należą autorzy wspomnianej noty w Wiki. „Cała rzecz stanęła na tem, jak pogodzić de z batem”, miał powiedzieć Henryk Sienkiewicz, opisując w ten barwny sposób brak możliwości pogodzenia Polaków z niewolą. Nie przewidział jednak czasów, w których i to będzie możliwe, przynajmniej dla właścicieli pralni czyszczenia mózgów.
Biden nadaje
„Joe Biden wywołał poruszenie podczas mitingu liderów biznesu w Białym Domu, bo nawiązując do nadchodzącego «nowego porządku świata» w następstwie kryzysu na Ukrainie, najwyraźniej nie wziął pod uwagę niezręcznej spuścizny tego wyrażenia”, czytamy we wzmiankowanej gazecie. Samo spotkanie miało miejsce w marcu tego roku. I, oprócz Bidena, byli tam tak znamienici goście jak szefowie General Motors, Apple’a i Amazona. Aktualny gospodarz Białego Domu zakończył swoje uwagi słowami: „Teraz jest czas, kiedy wszystko się zmienia. Przyjdzie nowy porządek świata, a my musimy mu przewodzić. I musimy zjednoczyć w tym resztę wolnego świata”. „The Independent” odważnie zmierzył się z problemem, jakim stała się wypowiedź polityka nazbyt szczerego. Gazeta, jak tylko mogła i potrafiła, zaczęła mataczyć i ściemniać. Padły więc słowa o „niezręcznej spuściźnie”, z której, przypadkiem, skorzystał prezydent USA, i o tym, że zwolennicy teorii spiskowych wzięli stwierdzenie mówcy nazbyt dosłownie. A teorie te mówią, że „elitarna kabała globalistów działająca w ukryciu spiskuje, by podzielić świat i narzucić rządy totalitarne”.
