wg.grafik

Audio
Panie prezesie, właśnie się okazało, że z kapiszonami – i to zmokłymi – wybrały się do Brukseli pańskie „lwy” i „węże”. I te „lwy i węże” po raz kolejny okazały się zwykłymi „miękiszonami”, które brukselscy gangsterzy koncertowo zrobili na szaro. I. Kompromis czy dyktat? Słynna definicja głupoty przypisywana Albertowi Einsteinowi głosi, iż głupota polega na robieniu...