Po cóż myśleć, trudzić szare komórki, gdy poglądy (i recepty) spływają głównym nurtem rynsztoku Czerskiej, i można je wybierać jak guano. Cymes, paluszki lizać.
„W „Wyborczej” są tłuste tytuły, dzięki którym wiem, co się dzieje” – wyznał pisarz Józef Hen w sobotnim wydaniu gazety Adama Michnika, niegdyś zwanym świątecznym, czyli z 18 marca 2023 r.
„Na liście lektur zastąpiłbym Wojtyłę Boyem-Żeleńskim. Również dlatego, że był lepszym literatem” – to Adam Leszczyński w 2021 r.oku.
Specjalnością GazWyb są starannie zredagowane tytuły. Być może Lesław Maleszka tajnie współpracuje z redakcją? Oczywiście telefonicznie.
Tłuste tytuły
Rozglądam się w niedzielę, ale po sobotniej jedynce. Rozmowa z autorem słynnego tekstu „Nasz Rokossowski” została zatytułowana: „Hen: Traktują część Polaków jak wrogów. Chętnie urządziliby dzisiaj getto ławkowe” – później uzupełnienie – „ale nie ma Żydów. To może dla gejów?”.
Powyżej tytuł „Niektóre rodziny, podobnie jak polski Kościół, zatrzymały się w rozwoju”,a po prawej „Kapłani dbają, aby wiara w antypolski spisek elit nie wygasła”,oczywiście jest tytuł konsumujący żydowskiego fioła redakcji „Antysemityzm w obronie Jana Pawła II. Za pieniądze spółek skarbu państwa”, a także „Ksiądz katecheta: Biskupi nie mają pojęcia, czym żyją dziś młodzi ludzie” i jeszcze „Wątek wykorzystania i ukrywania powtarza się tam, gdzie mamy do czynienia z Kościołem”,czyli na bogato,a po południu na samej górze w cyklu Adam Michnik poleca pojawił się tekst Henriego de Lubaca z 1992 roku (sic!): „Ta afera ujawniła podtrzymywane uporczywie związki części Kościoła z reżimem Vichy”.Pod artykułem czytamy:„Tytuł – „Wyborcza”. Oryginalny tytuł dokumentu: „O postawie biskupów [francuskich] pod okupacją [hitlerowską]”. Zdziwko?
