Mieliśmy już różne warianty kowidowe – Alfa, Delta, Omi(cron), ale ostatecznym wariantem będzie Commie (komuna). Najbardziej mordercza z morderczych mutacji wirusa stworzonego w politycznych laboratoriach szubrawców.
Co najmniej 200 tys. ofiar śmiertelnych kowidowego amoku, w jaki wpędził nasz kraj minister zdrowia oraz dziennikarze lewicowego i prawicowego mainstreamu, za przyzwoleniem i nieustannym poparciem sił wyższych; zaburzenie relacji międzyludzkich i osłabienie więzi społecznych i społecznego zaufania, i tak u nas niezbyt silnych; wzrost chorób psychicznych, zwłaszcza zaburzeń depresyjnych; ogrom nadużyć w postaci stresów, jakimi poddane zostały miliony polskich dzieci i młodzieży; eksperyment medyczny, czyli tzw. szczepienia, przeprowadzony na milionach Polaków, na którego skutki czekamy właśnie pełni niepokoju, a niepewność ta trwać będzie latami. Wyzwolenie nienawiści, strachu, ukrywanych (a zawsze obecnych w ludzkiej naturze) dążeń do segregacji, bezkarnego poniżania innych, traktowania jak podludzi bliźnich, uznanych przez nas z jakichś tam względów za zagrożenie. Tych szatanów uwolnionych na chwilę z piekła nie da się tak łatwo zagnać z powrotem pod ziemię. Będą jeszcze długo służyć rządzącym socjopatom jako narzędzia do dyscyplinowania nas, tresowania i siłowego wdrażania do nowej rzeczywistości. Dodajmy do tego osłabienie gospodarki, upadek wielu firm, rosnące zadłużenie, inflację, drożyznę, niepewność finansową jutra.
