Twórcy nowego ładu odrzucają apel Boga: „Jest to jeden z powodów, dla których głównym elementem planu Nowego Porządku Świata jest nie tylko eugenika, ale także redukcja populacji i ludobójstwo. Jest to powód, dla którego ludzie tacy jak dr Day nienawidzą chrześcijaństwa i dążą do jego zniszczenia tutaj na Ziemi jako rzeczywistości duchowej”.
Gdy patrzy się na to, co wyrabia się teraz na świecie, jak lansuje się anormalność (przy czym nie chodzi tu tylko o znane „mniejszości”), jak zwykłe k…o drapuje się w szlachetne szaty cnoty, coraz częściej przychodzi na myśl, że skrypt do tego całego freak show pisany jest od lat, i to przez nie byle jakich autorów. Rewolucja Nowego Porządku Świata (NWO), coraz częściej nazywanego wielkim resetem, nowym ładem (ewentualnie – zielonym ładem), stawiała swoje pierwsze kroki kilka dekad temu. Zrazu ostrożnie, nieśmiało, aż w końcu, nabrawszy wprawy w nogach, zaczęła przyspieszać. I właśnie jesteśmy świadkami tego zjawiska – przyspieszenia zmian globalnych. A właściwie udziwnień. Na całym świecie. Niezależnie, czy jest to Ameryka, Australia, Niemcy, Francja, afrykański bantustan, czy Polska, wszędzie w oczy zagląda ten sam upiór. Ta sama strzyga. O tym, jak się wykluwała, będzie dzisiejszy tekst.
Dr Dunegan ujawnia
Co by było, gdyby okazało się, że wszystko to, o czym do tej pory myślałeś, że wydarzyło się spontanicznie w społeczeństwie, zostało faktycznie zaplanowane, zmanipulowane i zaaranżowane? Co by było, gdyby wszystkie ruchy kulturowe, przez które przechodziliśmy i nadal przechodzimy, od kontrkultury lat 60., przez feminizm, po transhumanizm, zostały z góry zaplanowane? Co by było, gdyby nasz obecny sposób działania – zamieszkiwanie w dużych miastach, częste przemieszczanie się, brak korzeni, nieznajomość naszych sąsiadów, jedzenie fast foodów, brak czasu na zastanowienie się nad sensem tego wszystkiego itp. – został specjalnie zaprojektowany, aby być takim? – stawia pytanie Makia Freeman na stronie The Freedom Articles, znanej Czytelnikom „Teorii Spisku”, odwoływałem się do niej często, a ostatni raz w zeszłotygodniowym tekście.
