Odwieczne pytanie, czy życie, także to polityczne, imituje sztukę, czy też odwrotnie? Pewnie działa to w obu kierunkach, a w polityce zależności widać jak na dłoni. Nie jestem fanem lewackiego serwisu Netflix, niemniej dobrze zrobiony i sugestywny serial „House of Cards” oglądałem, żywiąc dziwne przekonanie, iż autor słynnego „Księcia” (cel uświęca środki!) byłby bardzo dumny z Franka Underwooda, bohatera tego...