Kilkadziesiąt kilometrów od naszej granicy, we Lwowie, dawnym polskim Lwowie, trwa wojna, niewiele dalej, w Stanisławowie, przed laty polskim Stanisławowie przemienionym przez ludzi radzieckich na Iwano-Frankiwsk; w Stanisławowie, który był rodzinnym miastem mojego śp. Ojca Zbigniewa i całej rodziny Lejów, padają bomby. Straszliwa wojna toczy się u naszych sąsiadów, z którymi różni nas mocno historia, ale wróg jest ten sam....