Nie zapomnę, kiedy w grudniu 2016 brylujący w mediach, przewodniczący tzw. Komitetu Obrony Demokracji, Mateusz Kijowski, zapowiadał, że już niedługo Jarosław Kaczyński sam poprosi go o spotkanie, by negocjować warunki oddania władzy. Czyż może być lepszy przykład na prawdziwość tezy, że „pycha kroczy przed upadkiem”? Bo gdzie dzisiaj jest Kaczyński a gdzie Kijowski? Niektóre postacie,...