Plamy jakieś wylazły na słońcu, a może listopadowa szadź, pojawiła się na drzewach dopiero w grudniu, czy też, wyznanie red. Michnika o jego wielkiej miłości do gen. Jaruzelskiego, wyznanie utrwalone na taśmie i teraz ujawnione, a może to, że poeta Miłosz będzie wieszał Kaczyńskiego, tylko rozgląda się za odpowiednią gałęzią, nie wiem, co było przyczyną, że red. Morozowski zebrał się...