Włosi zdają sobie już sprawę, że sami zgotowali sobie piekło. Reagują, jak to zwykle bywa na zachodzie Europy, niemrawo i powierzchownie. Zamiast zająć się sednem problemu, czyli zwalczaniem nielegalnej migracji i deportacją nielegalnych migrantów, Włosi usiłują stworzyć złudne poczucie bezpieczeństwa, wysyłając na ulice nie tylko patrole policyjne, ale i wojskowe. Nigdzie chyba lepiej nie widać przemijania imperium niż w Rzymie....