Jako uczeń liceum miałem problemy z ocenami z języka rosyjskiego, który był w PRL-u obowiązkowy. To zresztą dotyczyło także innych uczniów w mojej klasie. Nie dlatego, żebyśmy byli tacy niezdolni, tylko dlatego, że nie mieliśmy serca do nauki „ruskiego”, choć nasi rodzice mówili nam po cichu, że „trzeba się uczyć języka wrogów”. To dlatego, prócz...