W najnowszym wydaniu:

01

Tydzień w Konfederacji, czyli o legalizacji pedofilii i wieszaniu przeciwników

Janusz Korwin-Mikke od lat wygłasza karkołomne, skandaliczne oraz, mówiąc kolokwialnie, debilne tezy. Tym razem jednak pobił samego siebie, twierdząc, że gotowe do uprawiania seksu są już 12-13-letnie dziewczynki. Po jego wypowiedzi w mediach zawrzało, a politycy, publicyści, a zwłaszcza ojcowie i matki dzieci nie zostawili suchej nitki na tych pedofilskich rojeniach.

Pedofilia jest jednym z najstraszniejszych, najbardziej ohydnych przestępstw, jakie można popełnić. Niszczy zdrowie fizyczne i psychiczne dzieci, niemal zawsze odciska na nich piętno do końca życia, na długi czas rujnuje możliwość nawiązania zwyczajnych związków międzyludzkich, powoduje strach, podważa lub całkowicie niszczy zaufanie do ludzi. Wiele osób uważa, że nie ma większej zbrodni niż wykorzystanie małego, bezbronnego człowieka, zmuszenie go lub psychiczne omotanie w taki sposób, by spełniał wynaturzone, seksualne zachcianki pedofila. Niestety, Korwin-Mikke nie pierwszy już raz nie tylko bagatelizuje problem pedofilii, ale wręcz wydaje się dla pedofili mieć zrozumienie i okazywać im sympatię. Przypomnę tutaj w całości ostatnią wypowiedź. „Wiek zgody (na seks) powinien się zaczynać od pierwszej miesiączki. Są dziewczynki, które mają 12-13 lat, i są całkowicie dojrzałe” – pisał Korwin-Mikke. Powiem Państwu prosto z mostu: to zdanie świadczy o niepojętej wręcz głupocie albo o skrajnym wręcz skurwysyństwie. Pierwszą miesiączkę niektóre dziewczynki mają nawet w wieku 9 lat i nie ma to nic wspólnego z gotowością do współżycia seksualnego! Bowiem dziecko NIGDY i w ŻADNYM WYPADKU nie jest gotowe do uprawiania seksu! Abstrahując od kwestii spustoszeń w psychice, to stosunek seksualny najpewniej spowodowałby u takiej dziewczynki trwałe uszkodzenia narządów płciowych, a być może nawet dożywotnie kalectwo, objawiające się na przykład niemożnością zajścia w ciążę w wieku dorosłym. Warto pamiętać, że to nie pierwsza publiczna wypowiedź Korwina, w której wykazuje zdumiewającą wyrozumiałość dla pedofili i lekceważenie oraz brak szacunku i współczucia dla ich ofiar. O molestowanej w wieku 10 lat piosenkarce Oldze Jackowskiej pisał tak: „Kora była w dzieciństwie «molestowana» przez księdza. Pytam: czy to zmieniło Jej życie? Jeśli TAK – to być może zamiast wybitnej piosenkarki wyrosłaby przeciętniaczka”. Dodawał jeszcze potem na temat lekcji wychowania seksualnego: „Zdecydowanie wolę, jak pedofil poklepie mi córkę po pupie, niż jak córka pójdzie na lekcję wychowania seksualnego. Po tych lekcjach dziewczyny przestają umieć kochać”. A na temat uczenia dzieci, by zachowywały ostrożność i miały ograniczone zaufanie w stosunku do dorosłych, wypowiadał się w ten sposób: „Czy nie lepiej, by 20 czy 50 dzieci więcej padło ofiarą pedofilów – ale reszta traktowała dorosłych ufnie i żyła normalnie, bez wpajanego strachu przed pedofilami?”. W słynnej sprawie dziewczynki porwanej, torturowanej i gwałconej przez księdza pisał tak: „Jezus-Maria! Kościół ma zapłacić milion + dożywotnią rentę(!!) kobiecie, którą w wieku 14 lat całował i obmacywał ksiądz. Teraz nastolatki będą się masowo podstępem lub siłą pchały księżom do łóżek. Sąd zastosował bardzo silny bodziec ekonomiczny”. Oprócz pogardy dla ofiary (której życie po tych strasznych wydarzeniach nigdy nie wróciło do normy i która wciąż korzysta z pomocy psychiatrycznej), w wypowiedzi tej zawarto zwykłe łgarstwa. Dziewczynka miała bowiem 13 lat, została porwana i była przez wiele miesięcy brutalnie gwałcona oraz poddawana torturom. Cztery razy usiłowała popełnić samobójstwo!