Uważam, że gdyby społeczeństwa nie były aż tak ogłupiane, a bardziej zorientowane w otaczającym je świecie, stosunek bezwzględnych, cynicznych i na ogół niewybieranych przez nas „elit” musiałby się wobec nas zmienić. Wszechobecne kłamstwo, odwracanie pierwotnego znaczenia słów, polityczna poprawność, autocenzura autorów i wydawców to już niestety norma. Stykamy się z tymi zjawiskami w zasadzie bezustannie. W telewizji, radiu, gazetach....