Za każdym razem, gdy ta odziana w walonki i kufajki wschodnia dzicz wkraczała na polskie ziemie, niosła nam śmierć, gwałty, nędzę, wszy, zniszczenie, cierpienie i społeczno-gospodarczą katastrofę. Każdy, kto czyta „Warszawską Gazetę”, wie, że jeśli chodzi o Rosję i zagrożenia, jakie niesie jej imperialistyczna polityka, nigdy nie mieliśmy złudzeń, a tym bardziej naiwnych oczekiwań. Niestety, nie wszystkie prawicowe i konserwatywne...