Wątpię, by ta informacja wzbudziła większe zainteresowanie, jednak ponieważ została ona, zwłaszcza po prawicowej stronie sceny, skomentowana w sposób jednoznacznie negatywny, uznałem, że i ja zabiorę głos, choćby po to, by sprowadzić rzeczy do równowagi. O co chodzi? Otóż, niedługo po tym, jak prezes Radiokomitetu Jacek Kurski z hukiem wziął kolejny ślub kościelny, wcześniej porzucając swoją dotyczasową...