Doświadczenia ostatnich dwu lat pokazały, jak łatwo nas złamać. Za obietnicę „spokojnego wyjazdu na wakacje”, niespełnioną zresztą, za „ostatnią prostą”, która okazała się karuzelą kręcącą się do przodu z tymi, którzy na nią wsiedli, za ułudę wyższości moralnej wobec infamisów, heretyków wiary kowidowej, wielu z nas sprzedało swoją godność, przyzwoitość, zrezygnowało ze zdrowego rozsądku i ludzkiej solidarności. To zły prognostyk...