Tak zwani artyści wypowiadają się dzisiaj w każdej sprawie, a wielu ludzi uważa, że są drogowskazami, które wiedzą więcej niż inni. A ja twierdzę, że zamiast jakiegoś Hołdysa, lepiej posłuchać ludzi poważnych. Na przykład znajomego piekarza, zbrojarza czy hydraulika, który ma na pewno więcej oleju w głowie niż niejeden celebryta. Hołdys od lat stręczy Polakom „najlepszego przywódcę” i bez cienia...